Autor Wiadomość
bearserker1
PostWysłany: Pon 20:48, 08 Paź 2007    Temat postu:

Mortred z klanu Haturin,

Moredhel (mroczny elf) pojawił się niespodziewanie podczas rozdarcia czasoprzestrzeni
wraz z kamieniem życia. Pochodzi z midkemii, objawiła mu się Lolth kiedy leżał nieprzytomny po niespodziewanej podróży. wykazał się swoją nienawiścią do istot powierzchni, przez co został przyjęty w poczet istot Podmroku, znalazł tam swój nowy dom, a jako, że na jego świecie mroczne elfy żyją na powierzchni, umie się na niej poruszać lepiej od wielu Drowów, dlatego na stałe kapłanki dołączyły go do grupy ekspedycyjnej.
Jego miecz został poddany magicznemu zabiegowi dzięki któremu wykrywa duże skupiska energii magicznej, efekt jest jednak bardzo kapryśny Wink
Velazkez
PostWysłany: Pon 17:43, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Heoderyk Von Kaaszka-Aplauz
Jako potomek znamienitego rodu śpiewaczy i bardów, syn uwielbianego przez wszystkich barda Wspaniałiksa Von Kaaszka-Aplauz (który zginął wystawiony przez nieznający się na jego wspaniałej i głębokiej poezji śpiewanej przed grotą okolicznego smoka). Heoderyk mając na uwadze swój wyjątkowy talent wokalny oraz wielowiekową tradycje rodzinną postanowił iż szkoda by było, aby cały świat nie mógł usłyszeć jego wspaniałego głosu. Niestety podobnie jak jego przodkowie i nie został on zrozumiany. Po nieudanym pierwszym koncercie w miejscowej karczmie która miała zaszczyt wypromować jego wspaniałe talenty, w pośpiechu musiał on opuścić swoje tak ukochane rodzinne strony (miejscowi którzy brali udział w rzeczonym koncercie z pewnością nie zapomną go do końca życia choćby z powodu utraty słuchu). Jednak jak on to stwierdził "prawdziwa sztuka wymaga nie tyle czasu co nawet pewnych ofiar aby artysta mógł w pełni rozwinąć swe skrzydła talentu". Kontynuując swoją wędrówkę udał się do pobliskich państw szukając azylu lub pustelni gdzie mógł by tworzyć bez przeszkód swoje wspaniałe ballady i pieśni ku czci braterstwa, odwagi, męstwa a przy okazji zarobić nieco grosza. Po długich poszukiwaniach nie znalazł on swej rzeczonej pustelni. Próbował oczywiście nająć się do jakiegoś teatru, dworku szlacheckiego lub choćby jakiejś podręcznej karczmy jednak jedyną pozytywną propozycją(po usłyszeniu próbki jego doskonałych możliwości wokalnych) było użycie jego cudownego śpiewu jako broni przeciwko panoszącymi się w pobliżu krasnoludami. Oczywiście Heoderyk jako człek znający swe możliwości i posiadający swą rodową dumę odrzucił tą jakże haniebną propozycję. Pech chciał iż Heoderyk ciągle podróżuje po świecie nie mogąc znaleźć jakiegoś stałego angażu dlatego spotkanie go na drodze jest nader prawdopodobne.....
Baka
PostWysłany: Sob 11:19, 07 Lip 2007    Temat postu:

Hearion- jego przeszłość skrywa mrok, cimny jak sam Podmrok... Wiadomo o nim tylko tyleże pochodzi z domu D'Mar i jego głównymzajęciem jako członka drózyny jest zwiad oraz szybkie i ciche elimonowanie wrogów. Szczególną niechęć żywi do palladynów Helma przez których skolekcjonował pokaźny zbiór blizn. W przerwach między wyprawami na powierzchnie, Hearion dowodzi grupą wywiadowczą zbierającą informacje, które mogą przydać się w trakcie wypraw.
Caphironeionicus
PostWysłany: Sob 15:53, 09 Cze 2007    Temat postu:

Caphironeionicus, głębinowy gnom, iluzjonista z Blingdenstone. Podczas najazdu mrocznych elfów w roku 1358 wskazałem kapłankom z Menzoberranzan lokalizację tuneli ewakuacyjnych. Służki Pajęczej Królowej przedostały się tamtędy i omijając pozycje svirfneblinów dokonały rzezi miasta. Ulice mojej ojczyzny spłynęły krwia. Moją chwałę i honorową pozycję w Menzoberranzan okupiłem życiem pięciu tysięcy mieszkańców Blindgenstone - mężczyzn, kobiet i dzieci.
Byłem pierwszym svirfneblinem który przekroczył bramy Menzoberranzan żywy i wolny. Podczas szkolenia w Sorcere poznałem magię drowów, która w połączeniu z moimi pierwotnymi zdolnościami czyni mnie podwojnie niebezpiecznym.
Od wielu lat uczestnicze w ekspedycjach na powierzchnię.
Krupol
PostWysłany: Śro 15:38, 06 Cze 2007    Temat postu: Opisy Postaci

Jestem Shanheavel Dev'Shannen, Pierwszy mężczyzna domu Dev'Shannen, drugiego domu Menzoberranzan. Jako drow już od wczesnego "dzieciństwa" byłem nauczony służebnosci Pajeczej Królowej i jej kapłankom. w Melee-Magthere nauczyłem sie swej profesji. teraz jestem jednym z najleprzych Łowców w Mieście. Dlatego jestem tak często wysyłany w ekspedycjach na plugawą powierzchnię. Wszelkie mordercze zadania przydzielane sa mi z mocy samej Lolth poprzez wysokie kapłanki. Twoarzyszą mi jedni z najleprzych specjalistów we własnych dziedzinach jakich tylko udało sie zwerbować. Jedni służą Lolth i swemu domowi, inni za różne dobra. Trudno mi to przyznac, ale czuje się "lepiej" kiedy obok mnie znajdują sie tak wybitne osoby ze świata podmroku, gdyz wielokrotnie ratowały mi zycie, a ja im. Na szczęście wszelkie długi są spłacane odrazu...

Czas na was "Przyjaciele"... opiszcie historie własnego życia...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group