Najlepsze Fantazy w Poznaniu! Nigdzie nie trafisz lepiej!

Krupol

Witam... jestem Krupol... od czasu do czasu organiuje tzw. fantazy... mianowicie jest to coś w rodzaju rpg i larpa na żywo praktycznie bez zasad... pewnie dziwi to was dlaczego tak... mianowicie tworząc fantazy chciałem aby nie było mistrza gry i żeby każdy gracz miał możliwosć jej tworzenia... ale jako "ojciec założyciel" (żart) fantazy, uznano mnie za rozpoczynąjacego to widowisko i jako prowadzącego, jeśli coś idzie nie tak .... zazwyczaj nie ustalamy fabuły na fantazy.. ona sama wybija nam rytm naszego spotkania... Glówną rolę gra tu nasza wyobraźnia. Terenem naszych działań jest klimatyczny las, bunkry i co tylko sie znajdzie. Jako wrogów symbolicznie obieramy sobie pewne naturalne cele... musimy być przebranymi za określone postacie. Każdy wie jaką postać umie odgrywać najlepiej i w taką sie wciela... najważniejsza na fantazy jest tzw "wkręta" aby sie godnie wcielić w bohatera... zaczynąjac fantazy wchodzimy w inny świat... zanikają problemy codzienności... jesteśmy tym kim chcemy... jest to dość trudne do odgrywania dlatego nie można pozwolić na to aby na fantazy przychodziły osoby nie mogące sie całkowicie oddac wirze wyobrażni, chwilowo albo wogóle nie umiejące tego robić, bo psułyby zabawe innym osobą, a wtedy fantazy leci na łeb na szyje... na fantazy ważne jest przebranie i znajomość swojej postaci i swych umiejetności, aby dobrze wyjść i samemu dobrze sie czuć jako np wowojnik... tak więc widzicie ze jest to tylko dla osób którym gry i książki nie wystarczają... osobiście zapraszam każdego kto myśli że umiałby sie wkręcić... jakby ktoś się zdecydował, zapraszam do rozowy kwalifikacyjnej (moje gg 1638228)

HilFman

Rozumiem, że podtrzymujesz iż gracie w Forgottenie? ^^
To w sumie ważny fakt, a nie został wspomniany wyżej ; )

Krupol

"podtrzymuje" ze opieramy sie na Forgottenie, ale zasady są po to aby je łamać Very Happy

a cóż jest przyjemniejszego w grze "bez zasad" niż to aby pomieszac to i tamto Cool

może to być trudne oczywiscie ale urozmaicenie jest jak najbardziej porządane Twisted Evil

pytanie tylko czy umiałbyś zagrać zabójcę trolli z warhamca Twisted Evil

wszelkie urozmaicenia jak najbardziej porządane Very Happy

byle nie ponosiła ambicja (raz kiedyś ktoś o przezwisku którego nie śmiem wspomniec aby sie nie pohaftać powiedział z jest pół smokiem pół demonem, nie musze wspominac ze to było chyba jedno z jego ostatnich fantazy) bla bla bla...

Fantazy jest "bez zasad" bo to Ty decydujesz kim jesteś, decydujesz kogo bys najlepiej zagrał, kim sie naprawde czujesz w tym drugim świecie. To ze sie oprzesz na innych zasadach nie znaczy ze odrazu nie umiałbys sie z nami dogadać... My bez problemu przyjmiemy Ciebie w nasze szeregi Very Happy

i przyda sie twoje profesja i to pewnie szybciej niż myślisz Twisted Evil

HilFman

Heh... a nie lepiej powiedzieć, że gracie w Forgottenie do którego ewentualnie dodajecie nowe elementy? ; ) Bo według mnie niemożliwym jest, żebym zagrał prawdziwą postać z Warhammca u was... już widzę te sytuacje:
"Tej, a Ty kim jesteś?"
"Jestem drowem."
"...eee... że niby kurna czym?"
"No drowem... takim elfem co żyje w podmroku."
"Podmroku... czyli zaćmiony jebak leśny?"
"No nie do końca... bo w sumie jestem półelfem, takim... pół-jebakiem"
"Cooo? AA! CHAOS! KREW DLA BOGÓW KRWI, ZA IMPERIUM! <plask>"
(w ramach wytłumaczenia: Półelfy są tłumione w świecie Warhammera bez litości ^^)

Więc... mogę ściągnąć z warhammera profesję, mogę zapożyczyć wygląd postaci... ale nie charakter... nie jestem w stanie przełożyć mentalności staroświatowego krasnoluda/człowieka/elfa/halfinga, tak żeby was od razu nie pozabijać xD

Więc jak już, to będę się trzymał forgottenowej konwencji postaci ; ) Co będzie owocowało gorszą grą, ale to kwestia wczucia się ^^'

Krupol

oczywiscie sa naciągnięcia, bo inaczej byłoby "co jebany krasnolód który wygląda jak stara kurwa robi u nas w ekspedycji???" ale Ty jesteś za bardzo zniewolony i skrępowany przez zasady. Na fantazy nie ma zasad. Tak jak w warhamcu nie pogodziłbys drowa z halflingiem czy kimkolwiek bo to jest niemożliwe przez zasady (bo taki jest fakt) to u nasz jest to jak najbardziej możliwe, bo nie ma czegos takiego "eee sory ale ja nei wiem czym jesteś bo u mnie w spisie ras Ciebie niema". Zrozum wreszcie.

HilFman

Ja rozumiem tą ideę doskonale. Mogę grać krasnoluda, który będzie miał charakter z Warhammera, ale zarazem będzie wiedział kim są drowy, jakieś tam dziwne gnomy, których nazwy nie pamiętam, czy bóg wie co jeszcze... ale wtedy to nie będzie krasnolud z Warhammera tylko nędzna popierdółka! Cały jego urok uleci momentalnie.
Możliwe jest łączenie skrajnie różnych światów, owszem, rozumiem że nie ma zasad które by to ograniczały... ale czy to dobrze? Według mnie efekt byłby na tyle gówniany, że warto się ograniczyć tylko do jednego świata, do którego się wprowadza nowe elementy, tak jak mówiłem wcześniej. Nowe profesje, o których nikt nie słyszał, nowe czary, albo coś w tym stylu. Nie postacie. Nie rasy. Nie mentalność.

Krupol

Nowe profesje, o których nikt nie słyszał, nowe czary, albo coś w tym stylu. Nie postacie. Nie rasy. Nie mentalność. Nowe profesje i czary są cały czas wprowadzane, jak i równiez postacie, jak i również rasy. Mentalności my odgrywamy. Fantazy ma sówj łansy Urok i na nim nie staramy sie odtworzyc takiego uroku jak jest tam czy siam. fantazy ma włsne nieskrępowane zycie i urok. Bo o to w nim chodzi aby nie wzięzić sie na nim w żadnych zasadach, ze tak i koniec... [/code][/quote]

HilFman

Co do postaci to chodziło mi o postacie z innych światów... A co do wymyślania nowych ras... to wydaje mi się to troszkę głupie... - "Hej, a skąd Ty się tak właściwie wziąłeś?" - "A, tak jakoś mi się wymyśliło jak robiłem postać". Troszkę zasad jest mimo wszystko potrzebnych do zbudowania spójnego świata. Rozumiem rozszerzać o nowe elementy, ale nie takie, które chwieją logiką tego świata. No chyba że chcecie być nowymi Tolkienami, którzy robią dziwne rzeczy "bo tak", albo "bo to magia jest, debilu". Takie jest moje zdanie. Musi być świat z dobrymi fundamentami, a potem dajmy graczom wolną rękę, oczywiście w zakresie tego świata. Albo żeby chociaż nie wybiegali poza niego ZBYT daleko ; )

No i mówię, takie "rozszerzanie działalności" poprzez brak zasad mimo wszystko mija się z celem. Bo i tak nie jestem w stanie odegrać mentalności krasnoluda z Warhammera, albo nie byłbym w stanie odegrać mentalności elfa z tolkiena. I to dlatego, bo większość się opiera na Forgottenie i poprostu te nowe postacie byłyby... inne. I całkowicie nie pasujące do reszty. Ani do czegokolwiek w tym świecie.

Krupol

Każdy z nas opiera sie na jakimś świecie i my potrafimy to spójnie połączyć, Elliot jest jakimś przywołańcem z innego wymiaru, z planu którego nawet najwięksi magowie nigdy nei odkryją. Mimo to ze rzuca on takstami typu, co mozesz wiedziec o czymś tam marna kreaturo. albo opierdala kogos za nikła wiedze bo na jego planie jest zupełnie inaczej. albo że Jego rasa zanim był nieumarły żyła miliardy tuleci przed nami i nawet nie mamy takiej możliwosci aby wymówic jej nazwe... do wszystkiego są jakieś drzwi które wsyzstko ułatwiają, pomagają wszystko sklecić w spójna całoąć, ale Ty nei chcesz otwierac tych drzwi ze wzgledu na zasady którym jesteś wierny.

Pozatym to od Ciebie zależy czy potrafiłbyś zagrać tego krasnoluda, nie od tego ze byłby on "niekompatybilny" bo on ma podstawy u innych zasad. jeśli jestes tym krasnoludem to go zagrasz i umiejetnie wklecisz wątek z warhamca, wystarczy ze powiesz ze jestes z whooj odległej krainy na powierzchni, bo rpzeciez jak ekspedycja z podmroku moze znac całą powierzchnie aby Ci powiedziec ze niemozesz z niego pochodzić.

Asmena

Baka

Tak naprawde to uwazam, ze HilFman tworzy tak naprawde problemy ktore nieistnieja (to dopiero wyobraznia, brac go na fantazy! Wink

)

Podaj mi doladnie kim chcesz grac i jaka profesja Z WH, to Ci zaraz napisze skad sie wziales i dlaczego nie walczysz z reszta.

Co do systemu: jak juz wielokrotnie wspominalismy- to gra wyobrazni . Kozystamy tu z FR, ale ja osobiscie lubie wprowadzac smaczki z Greyhawka czy samego D&D. Chodzi o to zeby wzbogacic tworzony swiat!

A jezeli nie wiesz na serio jak masz wspolprawcowac w drozynie to nie wiem......

HilFman

Cóż... jeśli chodzi o łączenie to mam na myśli głównie Warhammra. Mówcie sobie co chcecie, być możne nawet macie rację ; ) Ale co do Warmłota się mylicie. Postaci z niego NIE DA SIĘ wkomponować do was. Załóżmy chociażby że gram już tym zabójcą trolli, krasnoludem. Krasnoludy - gadatliwa rasa; zabójca trolli - gadatliwa profesja. Załóżmy więc hipotetyczną sytuacją:

Scena dzieje się w krótkiej chwili bez żadnej walki, kiedy drużyna może posiedzieć w spokoju i pospiskować.
- Heh, a słyszeliście o ostatniej Burzy Chaosu? - zabiera nagle głos krasnolud z irokezem - Kurde, prawie wszystkie miasta w Imperium zmiecione z powierzchni ziemi! Kurwa, wiedziałem że nie powinniśmy dopuszczać tych jebanych elfów do rady imperialnej! To przez nich nasza obrona była tak kurewsko zła!
- Eee... a co to burza chaosu? - pyta jeden z towarzyszy broni HilFa.
Krasnolud tylko szeroko otwiera oczy w odpowiedzi na pytanie i przez chwilę patrzy zdumiony na rozmówcę. Gdy jednak orientuje się, że człowiek w czarnej szacie mówił serio, wybucha śmiechem krzycząc.
- Człowieku, skąd żeś się urwał? Hahahaha! Burza chaosu to wtedy jak atakuje nas chaos - proste. - mówi, po czym uśmiecha się obrzydliwie.
- Chaos, - odzywa się inny ludź - czyli co dokładnie?
Zabójca nic nie odpowiada, wpatruje się tylko zimno w ziemię myśląc. "Kurwa, oni nie wiedzą czym jest chaos. To jakieś pierdolone mutanty! Nie mam wyboru, albo ja ich zajebię, albo oni mnie...".
HilF powstaje i rusza powoli po swój topór... Dalszy ciąg wydarzeń można łatwo przewidzieć.

Tadaaam. W taki oto sposób skończyła by się moja gra z wami (buahahah, raczej wasza ze mną xD), gdybym grał przykładową postacią z Warhammera. Może dla Ciebie, Baka, to nie jest problem... jednak gdyby odjąć temu krasnoludowi chociaż jedną z jego cech, chociaż trochę z jego wiedzy, która była mu wpajana od dziecka, to to nie byłby już kransolud warhammerowy, tylko poprostu zwykły krasnolud, o dziwnej historii postaci. O to mi właśnie od początku chodziło. Jeśli ciągle mnie nie rozumiecie to chyba już nie potrafię wyjaśnić tego bardziej łopatologicznie.

Baka

HilFman

Baka

nie da sie wybrnac z kazdej sytuacji, ale w wiekszosci pewnie damy rade. Wieksza dyskusja nie ma sensu. Konczmy.